List z więzienia we Wronkach

kartka o wymiarach 145 mm x 207 mm, w szeroką linię, dwustronnie zapisana ołówkiem (CM)

Wronki, 12.X.947.

Kochana Haluś! I Wy „Łebki" - Kochane!

List Twój dostałem dn. 11.X.br. czym bardzo się ucieszyłem - że wiesz już o mnie i że zdrowi wszyscy jesteście. Ja też zdrów się czuję - jak w moim wieku. Nie trap się o mnie, myślcie o sobie. Jeśli mnie co, gnębi w tej chwili, to właśnie myśl, że zostawiłem Was samych, że musisz sama teraz dbać o dzieci, że te nasze „dziady" takie jeszcze małe i tyle pomocy w życiu potrzebują! Nie gniewaj się o to na mnie - Mamuś - nie myślałem nigdy o tym, co się stało. Chowaj te malizny i dbaj o nie - ja tu przeżyję jakoś. Pisać wolno do mnie raz w miesiącu i mnie do Was tak samo - paczki wolno przysyłać 2 razy w miesiącu, po 3 kg wagi. Zawartość taka, jak dawniej - ale prócz tego tu jest wypiska raz w mies. to można też kupić jedzenie. Ja muszę uważać w dalszym ciągu na wątrobę swoją, tłuszczów

Papierosy, zapałki też-

cukierki bez papierków albo w ogóle nic -

strona druga listu:

wieprzowych więc nie przysyłaj, ani żadnych puszek amerykańskich! Natomiast: bułkę suchą, ½ masła, ser biały, powidła lub marmol. ¼ kg cukru, kiełbasy trochę suchej, jakieś witaminy. To znaczy z tych rzeczy po trochę, ile na wagę wejdzie, raz to, raz to. Paczka idzie około 10 dni. Pieniędzy mam w depozycie 3.000 zł. to mi wystarczy. Książek nie przysyłaj żadnych, tu jest biblioteka, mam i swoje, prenumeruję gazetę. O nauce jakiej myślisz, nie ma mowy - ale próżnował nie będę. Bielizny żadnej nie przysyłaj, tylko ciepłe skarpety, parę - swetr mam, dostałem do użytku, reszta więzienne, nic mi nie potrzeba. Widzenie jest raz w miesiącu, ale nie przyjeżdżaj, bo droga daleka i koszta, a rozmowa 20 minut - użyj pieniądze na dzieci. Tyle na dziś formalności, drugi raz co innego napiszę. Niech dzieci się uczą, to najważniejsze i zdrowie Wasze. I o tym tylko pisz mi. Całuję Cię i dzieci serdecznie, rodzinę pozdrawiam całą. Wojtka małego pokrop.

 

Free business joomla templates